MARTA CZAPKOWSKA, MALWINA BASTA Relacja ze Szlaku Orlich Gniazd Dnia 6 grudnia 2013 roku, członkowie Koła Naukowego VIATOR, działającego przy Katedrze Turystyki i Promocji Zdrowia, udali się na niezapomnianą wycieczkę Szlakiem Orlich Gniazd. W naszym gronie znaleźli się: Malwina Basta, Marta Czapkowska, Tomasz Cieśliński, Ewa Dawczyk, Amanda Gbur, Klaudiusz Staszczyk, Krystian Szafrański, Ivana Trushyk i Paulina Wijas oraz dwoje opiekunów Koła pani mgr Katarzyna Nowacka i pan mgr Przemysław Domaszewski.
Duże wrażenie zrobił na nas piękny barokowo-klasycystyczny Pałac Mieroszewskich w Będzinie, gdzie mogliśmy zobaczyć zachowane niemalże w idealnym stanie malowidła, ścienne na przykład w salonie sceny pojedynków rycerskich, a w części południowej sceny z polowań. W pałacowym parku mogliśmy podziwiać kamienne rzeźby autorstwa samego Jerzego Leonarda Webera. Kolejnym punktem naszej wycieczki był Zamek w Będzinie, gdzie mogliśmy zobaczyć makietę całego zamku i uzyskać pamiątkowe pieczątki, które dokumentowały nasze zwiedzanie zamku, jednak największą atrakcją było podziwianie muzealnych zbiorów broni i uzbrojenia z dawnych czasów.
Z Będzin udaliśmy się do Siewierza, gdzie mogliśmy podziwiać gotycko-renesansowe pozostałości po niegdyś tętniącym życiem zamku. Najbardziej ekstremalną przygodą było zwiedzanie ruin Zamku Ogrodzieniec we wsi Podzamcze, gdzie uporczywy wiatr i śnieg urozmaicał naszą przygodę. Zdobyliśmy Górę Zamkową czyli najwyższe wzniesienie na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, na którym usytuowany jest zamek. Dodatkową atrakcją była świadomość, że na tym właśnie zamku Andrzej Wajda przeniósł nas w komediowe perypetie Cześnika, Rejenta, Papkina i Klary z Zemsty, Aleksandra Fredry.
W Podzamczu zjedliśmy pyszny posiłek, który dodał nam sił na zwiedzanie ostatniego Gniazda na naszej turystycznej trasie, którym był Zamek Królewski w Bobolicach. W odrestaurowanym zamku mogliśmy ponownie podziwiać zbiory broni i pięknych rycerskich strojów, sale tortur czy imponujące medaliony i poroża jeleni pozyskanych w pobliskich lasach. Z Bobolic udaliśmy się w stronę Opola, gdzie zakończyliśmy naszą pełną wrażeń podróż. [ Powrót ] |